czwartek, 29 grudnia 2011

Farniente...

Ojejku, ale mam dzisiaj leniwy dzień. Wstałam o 14.00, nie pamiętam kiedy mi się to ostatnio zdarzyło, serio..
Miałam iść dzisiaj do sklepu, ale nic z tego. Haha, cały dzień przesiedziany w piżamce, oglądając TV. Straszny dzień.. Jakoś tak sobie żyje, czas leci, ale myślą tylko o sylwestrze, haha. Spędzą go z moją przyjaciółką, już nie mogą się doczekać. Dlatego miałam iść dzisiaj do sklepu, kupić chipsy, cole i PICOLO <3.. które kochamy. Hahhaha :P

Wczoraj cały dzień spędziłam w galerii.. Kupiłam sobie trochą ubrań, kosmetyków, ale nie chciało mi się robić zdjąć, jestem taka leniwa. xD
Jeżli chcecie zobaczyć co mam nowego, to piszcie, chodź wątpią, że ktoś się znajdzie. Haha :)
Oprócz zakupów byłam też u fryzjera, Jean Louise David.
Nie zmieniłam jakoś radykalnie swojej fryzury, nadal mam długie brązowe wlosy, tyle, że krótsze o 1,5 cm.. :)

No dobra, już nie przynudzam tylko ide dalej się obijać..
PS. To chcielibyście zobaczyć co mam nowego? (Jak tak to prosze o komentarz)

Aaa, zapraszam Was jutro.. Po prawdopodobnie będzie ciekawa notka.(na pewno ciekawsza)

Zachwile zadzwonie do Idy i dokończymy planować przywitanie 2012r. -Ach, jak to brzmii <3

A dzisiaj nie ma zdjęć, tak jakoś wyszło, no, papa ;*
Dziękuje, Maja : *

3 komentarze:

  1. Super notka ^^

    Szkoda, że bez tych twoich artystycznie, wspaniałych zdjęć ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj zdjęcia nowych rzeczy , tych co kupiłaś . Ja jestem za . No i udanego sylwestra życzę . Ja też go spędzam z przyjaciółką ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, no chyba się jakoś zmusze do zrobienia zdjęć xD

    Dziękuje, Tobie też najlepszego- To już jutro <3

    OdpowiedzUsuń